środa, 20 kwietnia 2011

Rany boskie, jestem kioskiem (ciagle w RUchu)

               Jeeeestem szczęśliwa!
 <Miało być bez personalnych wycieczek, bez prywaty. Sama sobie rulez>

niedziela, 3 kwietnia 2011

Misja

    Jak kolejny żołnierz wszechPotęgi wszechŚwiata z galaktyki Jądrodron wyszedł USAtysfakcjonowany.
 Na składzie broni i innych wszechRzeczy niezbędnych do zdobywania władzy:

-Dzień dobry. 10 paczek ironii.
*Ależ proszę. Coś jeszcze?
-I 5 kilo sarkazmu
* Jest pan pewien? Sarkazm, to broń przegranych.
-A to nawet lepiej. 10 kilo.
*To wszystko? Czy jeszcze jakiś argument?
-Pieniędzy trochę może bym kupił... i trotylu.
*Pan skazany na Piekło, że tak zapytam, wnioskując po ekwipunku?
-Nie, misja na ziemię.